Polska przoduje w UE w niechlubnej statystyce ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych. Według danych GUS i CARE (baza danych o wypadkach drogowych w UE), w 2008 r. zginęło w naszym kraju 5, 437 osób (na drugim miejscu są Włochy – 4,731 osób). Najważniejszą przyczyną wypadków był zły stan infrastruktury drogowej.
NIK przeprowadził kontrolę dotyczącą bezpieczeñstwa ruchu drogowego w Polsce w latach 2000 – 2010. i podał listę przyczyn złego stanu bezpieczeñstwa drogowego. Największe z nich to: zły stan infrastruktury drogowej, nieprawidłowości w szkoleniu i dokształcaniu kierowców i nieprawidłowości w organizacji ruchu drogowego. Inne przyczyny wypadków to nieprawidłowości w przewozie materiałów niebezpiecznych, zagrożenia na przejazdach kolejowych, zaś na koñcu listy znalazł się zły stan pojazdów.
Według danych GUS, w latach 2000 – 2009 w Polsce zdarzyło się pół miliona wypadków w którym zginęło 55 tys. osób (ok. 14 proc. ogólnej liczby zabitych w UE), a 637 tys. osób zostało rannych. W badanym okresie średnio w Polsce dziennie na drogach ginęło 15 osób, a 175 było rannych. Wypadki w naszym kraju są poważnym zjawiskiem społeczno-ekonomicznym. Tysiące ofiar wypadków to nie tylko tragedie osobiste. Szacunkowe straty materialne z tytułu wypadków stanowiły w każdym roku ok. 2,5 proc. wytworzonego PKB. Corocznie zwiększa się obciążanie gospodarki narodowej skutkami wypadków – straty nimi spowodowane wyniosły 17 mld zł w 2000 r. i ok. 30 mld zł w 2009 r.
¯ródło: NIK