W tym roku krajowy rynek może wchłonąć ok. 950 autobusów, co stanowiłoby historyczny rekord.
Od stycznia do września polscy przewoźnicy kupili 885 autobusów o dopuszczalnej masie powyżej 5 ton, czyli o 270 szt. więcej niż rok wcześniej 2011 r. Według przewidywań producentów, w przyszłym roku sprzedaż autobusów będzie już dużo niższa, przede wszystkim za sprawą zmniejszenia dotacji unijnych.
Po dziewięciu miesiącach 2011 r. odnotowaliśmy bardzo duży wzrost sprzedaży nowych autobusów w Polsce. Krajowi przewoźnicy zakupili łącznie 885 autobusów o dopuszczalnej masie powyżej 5 ton, czyli o 270 szt. więcej niż rok wcześniej. To efekt doskonałej koniunktury panującej w segmencie autobusów miejskich, napędzanej głównie przez unijne dotacje. Dzięki temu zanotowaliśmy tutaj bardzo dobry rezultat – 597 sprzedanych pojazdów. To aż 67 proc. wszystkich sprzedanych autobusów w tym roku i jednocześnie podobny wynik, jak w doskonałym 2008 r. A warto pamiętać, że najlepsze jeszcze przed nami.
W IV kwartale rozpocznie się realizacja m.in. „miejskiego kontraktu stulecia”, czyli dostaw dla Warszawy oraz do Białegostoku. To będzie rewelacyjny rok dla autobusów miejskich, tym bardziej, że większość producentów chce przyspieszyć realizację kontraktów i zamknąć je do końca roku. Poziom sprzedaży może dojść nawet do poziomu 950 szt.! (dokładna liczba zależy od odbiorów Warszawy i Białegostoku). To oznacza pobicie rekordu z 2008 r., kiedy miejscy operatorzy odebrali 887 pojazdów. Po III kwartałach br. najwięcej w autobusów miejskich odebrali następujący przewoźnicy:
1. MPK Łódź – 45 szt. autobusów Solaris Urbino 12 i Urbino 18;
2. ZTM Lublin – 40 szt. w tym 20 szt. Autosan Sancity LF i 20 szt. Mercedes-Benz Citaro G;3.
4. Mobilis Warszawa – 33 przegubowe autobusy Solaris Urbino;
5. PKS Bielsko-Biała (Powiat Bielski) – 31 niskowejściowych autobusów Autosana;
6. MPK Kraków – 30 szt. w tym 16. autobusów Mercedes-Benz Citaro i 13 przegubowych Solaris Urbino i jeden Autosan;
7. MPK Poznań – 30 autobusów Solaris Urbino;
8. PKM Katowice – 25 autobusów Mercedes-Benz Citaro;
9. ZKM Gdańsk – 22 autobusy Mercedes-Benz Conecto LF;
10. MPK Łomża – 22 autobusy Scania OmniCity
11. PKM Świerklaniec – 18 autobusów MAN.
Lista rankingowa
Po 9. miesiącach 2011 r. liderem rynku autobusowego w Polsce cały czas jest Solaris Bus & Coach. Dzięki sprzedaży 249. pojazdów marka osiągnęła udział w rynku poziomie 28,1 proc., w tym 41,5 proc. w segmencie miejskim. To skromniejsze wyniki niż rok wcześniej, jednak ten układ sił zmieni się radykalnie do końca roku i to na korzyść producenta z Bolechowa. Solaris wygrał w tym roku trzy mega-przetargi, które zadecydują o tegorocznym obrazie rynku. To dostawy:
– 148. autobusów do Warszawy;
– 100. autobusów do Krakowa;
– 70. autobusów dla Białegostoku.
Łącznie tylko te zamówienia dają sumę aż 318 pojazdów, a do tego trzeba doliczyć duże kontrakty z Łodzi i Poznania oraz mniejsze zamówienia: z Inowrocławia czy Konina. Znacznie część z nich zostanie zrealizowana do końca tego roku. Wg naszych wyliczeń w IV Solaris dostarczy ponad 250 autobusów, czyli drugie tyle i w przeciągu III kwartałów br. To się nazywa przyspieszenie!
Na drugim miejscu w rankingu – z wynikiem 159. sprzedanych autobusów – uplasowała się marka Mercedes-Benz, która może zaliczyć ten rok do wyjątkowo udanych. Firma dostarczyła 123 pojazdów miejskich do swoich strategicznych klientów, czyli m.in. Katowic, Lublina, Bydgoszczy, Gdańska, Zielonej Góry, Bielsko-Białej i Kielc. W tym roku niemiecki producent zrealizuje jeszcze dostawy 84 autobusów dla takich miast jak: Rybnik, Biała-Podlaska, Gdańsk, Lublin, Bydgoszcz i Bielsko-Biała. Prezes zarzadu EvoBus Polska, Frank Koschatzky nie kryje zadowolenia, ale też ma świadomość, że w przyszłym roku raczej nie można będzie liczyć na podobny wynik.
– Jestesmy zadowoleni z sytuacji sprzedazowej autobusow miejskich Mwercedes-Benz – mówi Frank Koschatzky. – Caly segment sprzedazy autobusow miejskich odnotowuje duzy wzrost w stosunku do danych sprzedazowych z przed roku z danego miesiaca. W przyszlym roku przewidujemy spadek wzrostu sprzedaży o 15-20 proc. Bedzie mniej przetargow w zwiazku ze spadkiem dofinansowan z UE.
Na trzeciej pozycji znajduje się Autosan, który głównie dzięki kontraktowi dla Powiatu Bielskiego oraz unijnemu zamówieniu ZTM Lublin osiągnął dobry wynik 111 . sprzedanych autobusów, w tym aż 80 szt. w wersji miejskiej. Jak na firmę, która jeszcze kilka lat temu specjalizowała się głównie w segmencie międzymiastowym to radykalna zmiana. Przed producentem z Sanoka jeszcze dostawy najnowszych autobusów typu Sancity 12 LF dla ZTM Lublin, oraz do takich miast jak: Świdnica, Żagań, Kraśnik i Elbląg. To będzie pierwszy prawdziwie miejski rok Autosana.
Wymienioną trójkę producentów goni MAN, który w tym roku dostarczy 77 autobusów miejskich. Ich odbiorcami byli Świerklaniec, Lubin, Stalowa Wola, Siedlce., Szczecinek, Zamość, Opole i Gorzów Wlkp. W dalszej części rynkowego rankingu mamy takie firmy jak: CMS Auto, Scania, Kapena, Setra, SOR, Van Hool, Solbus, MAZ, VDL i Volvo.
Źródło: JMK Analizy Rynku Transportowego
Pozostałe segmenty
Dla Przeglądu ITS mówi Aleksander Kierecki, redaktor naczelny serwisu TransInfo.pl
Najnowsze dane pokazują też, że miejski segment nie jest osamotniony w pozytywnej koniunkturze:
– w segmencie autobusów turystycznych nastąpił wzrost sprzedaży o 27 szt. (+ 26,73 proc.). To doskonały rezultat, który z jednej strony jest efektem przedsezonowych inwestycji polskich firm w nowoczesny tabor (szersze zakupy przeprowadzili m.in. tacy przewoźnicy jak: Sindbad, Bomatur, Almabus, Zawadzkie, Agat), zaś z drugiej startem platformy PolskiBus.com (obejmującej m.in. zakup 18. piętrowych autobusów Van Hool TD 921 Altano). Liderem w tym segmencie po 9 miesiącach br. jest tradycyjnie Mercedes-Benz (28,1 proc. udziałów), który w III kwartale wyprzedził siostrzaną markę – Setra (21,1 proc. udziałów);
– w segmencie minibusów po III kwartałach br. odnotowaliśmy także wzrost sprzedaży – o 13 szt. (+ 13,14 proc.) – do poziomu 112 egz. To m.in. efekt dostaw minibusów IVECO – w tym także w wersji miejskiej Urby – przez Kapenę dla grupy transportowej Mobilis.
– w segmencie autobusów szkolnych cały czas panuje cisza. Ten kto miał nadzieję, że przed wyborami coś się tutaj ruszy, jak na razie może czuć się zawiedziony. Aktualnie gminy notorycznie wyprzedają darowane im przed laty gimbusy i nie przeprowadzają żadnych inwestycji w nowy tabor. Kontrole przeprowadzane przez ITD wskazują na coraz gorszy stan pojazdów, którymi dzieci są wożone do szkół.
– w segmencie autobusów międzymiastowych sytuacja jest identyczna jak przed rokiem, czyli nienajlepsza. Zanotowaliśmy tutaj sprzedaż tylko 48 pojazdów tego typu, z czego najwięcej autobusów dostarczył Autosan (64,6 proc. udziałów) i SOR (16,7 proc. udziałów) Warto zwrócić uwagę, że w tym roku po raz pierwszy polscy klienci inwestują w autobusy lokalne z obniżonym wejściem do obsług podmiejskich i regionalnych połączeń. Pierwsze zakupione tego typu konstrukcje to SOR CN8,5/9,5/12 oraz Solbus SN11L dla PKS Rzeszów. Pod tym względem powoli gonimy m.in. naszych południowych sąsiadów.
Podsumowując – osiągnięty po 9. miesiącach br. 2011 r. dodatni bilans sprzedaży potwierdza trend wychodzenia autobusowej branży z „kryzysowego dołka”. Ponownie wróciliśmy do sytuacji z lat 2005 – 2007, kiedy w ciągu trzech kwartałów roku sprzedawano ok. 800 – 900 egzemplarzy. To oznacza odnowę autobusowego taboru na poziomie ok. 2-3 proc. w skali roku, czyli cały czas mniej niż zakładają racjonalne wskaźniki, oscylujące w graniach 5-7 proc..
Przewidujemy, że tegoroczny poziom sprzedaży wszystkich autobusów w Polsce będzie o ok. 35 proc. wyższy niż rok temu, czyli osiągnie poziom ok. 1350 szt. Czy to oznacza, że jesteśmy na dobrej drodze, aby powtórzyć sukces z 2008 r., kiedy polscy przewoźnicy zakupili łącznie prawie 1750 autobusów? Raczej, nie, gdyż teraz na tak dobry wynik zapracował w zasadzie tylko jeden segment – autobusów miejskich. Pamiętajmy też, że fala unijnych dotacji powoli kończy się i w kolejnych latach samorządowe spółki będą musiały bardziej polegać na swoich budżetach. Biorąc pod uwagę obecny stan miejskich finansów oznacza to ograniczenie inwestycji i mocne zaciskanie pasa. Jak na razie jednak czeka nas jeszcze jeden rok autobusowej hossy.