Cała treść

System sterowania ruchem „ImFlow” nagrodzony na Intertraffic 2012

Na  targach Intertraffic 2012 Imtech/Peek Traffic otrzymało dwie nagrody za system sterowania ruchem „ImFlow”. Jakie są cechy systemu? Czy może on być zastosowany w Polsce? Na te i inne pytania odpowiada Mike Kawczyński, dyrektor zarządzający Peek Traffic.

Artur Kostrzewa: System sterowania ruchem „ImFlow” zdobył dwie nagrody, za wszechstronną innowacyjność na targach oraz za innowacyjność w grupie produktów ITS. Czy było wielu pretendentów do tej nagrody?
Mike Kawczyński: Do jury wpłynęło kilkadziesiąt wniosków od wielu firm. W styczniu 2012 roku zostało wyłonionych 14 aplikacji. 27 marca 2012 r. jury ogłosiło „ImFlow” zwycięzcą w kategorii ogólnej oraz w kategorii produktów ITS. W pozostałych 4 kategoriach nagrody otrzymali: w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu – Kapsch TrafficCom AG, w dziedzinie Smart Mobility – DTV Consultants, w dziedzinie Parking – SCANaCAR ScanScooter oraz Langmatz GmbH  w dziedzinie Infrastructure.

Artur Kostrzewa: Jakie było uzasadnienie przyznania nagrody dla ImFlow?
Mike Kawczyński: ImFlow jest systemem sterowania ruchem z wbudowanym adaptacyjnym algorytmem sterowania ruchem w czasie rzeczywistym opartym na parametrach polityki transportowej w tym priorytetach dla transportu publicznego, przepustowości ulic, czasu oczekiwania i długości kolejek. Powyższe parametry ustalane przez decydentów są automatycznie tłumaczone na parametry w zakresie inżynierii ruchu takie jak koordynacja, wybór metody udzielania priorytetów, czas trwania zielonego światła i inne. Jury uznało łatwość konfigurowania systemu za zasadniczą zaletę. Dzięki temu zmniejszono czas potrzebny na wdrażanie polityki transportowej w mieście Mówiąc w dużym skrócie, programowanie systemu polega na ustalaniu parametrów polityki transportowej takich jak na przykład  płynność ruchu, przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa ruchu dla wszystkich użytkowników.

Artur Kostrzewa: Jakie znaczenie ma system ImFlow dla polskiego rynku ITS?
Mike Kawczyński:  Struktura administracyjna w Polsce nie jest prosta, przez co droga od decyzji do praktycznych ułatwień dla użytkownika sieci transportowej jest bardzo długa. Nawet najprostsze zadania, takie  jak np. zmiana koordynacji ruchu na głównych arteriach wymagają miesięcy. Kiedy wreszcie zmiany są przeliczone, zatwierdzone i wdrożone, często okazuje się, że warunki ruchu już zmieniły się z powodu okolicznych budów i objazdów i zmiany są niewłaściwe. Szczególnie w Warszawie gdzie nowe obiekty będą budowane przez wiele lat system ImFlow może stać się narzędziem do szybkich realizacji zmian w polityce transportowej i dostępnej sieci drogowej.

Artur Kostrzewa: Czy spodziewa się Pan szybkiej akceptacji systemu na rynku w Polsce?
Mike Kawczyński: Tak, obecne systemy wymagają długiego czasu na zmiany sygnalizacji na skrzyżowaniach z wielu powodów: braku parametrów polityki transportowej w systemie sterowania, procedury zatwierdzeń programów ruchowych, przeprogramowywania sterowników ruchu i innych. ImFlow umożliwia natychmiastowe wdrożenie zmian w polityce transportowej w tym priorytetów dla transportu publicznego, koordynacji dla ruchu samochodowego w wybranych porach dnia, na wybranych korytarzach transportowych, dla wybranych linii tramwajowych i autobusowych. Załóżmy, że autobusy linii nr 112 regularnie spóźniają się w godzinach rannych. System ImFlow umożliwia natychmiastowe zwiększenie priorytetu dla tej linii na określonym odcinku, w określonych godzinach. Obecne metody wdrażania zmian zajmują dużo więcej czasu.

Artur Kostrzewa: Jakich przeszkód można się spodziewać przy wdrażaniu tego produktu?
Mike Kawczyński: Implementacja systemu ImFlow w Polsce nie będzie łatwa, biorąc pod uwagę obecne warunki przetargów z zakresu ITS. Po pierwsze systemy są wdrażane w ramach ogólnej modernizacji infrastruktury transportowej, w której udział systemu sterowania nie przekracza 10 proc. ogólnej wartości kontraktu. Nie ma też żadnych szczególnych wymagań w specyfikacjach na systemy ITS dotyczących funkcjonowania systemu sterowania ruchem. System jest wdrażany na podstawie oferty o najniższej cenie za całość, chociaż sam system sterowania ruchem jest sercem systemu ITS i decyduje o powodzeniu całego przedsięwzięcia.

Artur Kostrzewa: Czy spodziewane zmiany w prawie zamówień publicznych mogą poprawić jakość systemów ITS?
Mike Kawczyński: Z pewnością tak, ale pamiętajmy, że tego typu próbą był już tzw. dialog konkurencyjny, który miał prowadzić do konkurencyjności i różnorodności ofert. Przykładem dialogu był wrocławski przetarg na system sterowania ruchem ogłoszony w 2009 r., na podstawie którego przyznano kontrakt przy ofercie złożonej przez tylko jedną firmę. Nowe prawo będzie dawać możliwość przyznania kontraktu nie ze względu na cenę, ale również, na jakość i specyficzne funkcje systemu sterowania ruchem. Dlatego planuję w najbliższym czasie dotrzeć do urzędów miast i administracji drogowych, aby przybliżyć cechy nagrodzonego na Intertraffic systemu.

Artur Kostrzewa: Czy system ImFlow został już wdrożony?
Mike Kawczyński: ImFlow był testowany przez blisko 2 lata w Helmond (Holandia) i obecnie jest wdrażany na 35 skrzyżowaniach tego miasta. Liczba skrzyżowań w systemie ImFlow nie ma jednak znaczenia gdyż jest on systemem zdecentralizowanym, umożliwiającym etapowanie budowy poprzez dodawanie pojedynczych skrzyżowań. Zaproponowaliśmy również bezpłatną instalację na placu Wilsona w Warszawie w celu przywrócenia priorytetów dla tramwajów. Nagroda przyznana na targach Intertraffic przyniosła nam już kilkadziesiąt zapytań o konkretne instalacje ImFlow w różnych krajach.