Cała treść

Telematyka w motoryzacji: szansa czy zagrożenie?

Internet nieuchronnie przenika do kolejnych urządzeń codziennego użytku. W najbliższych latach trafi on szeroko także do samochodów – już pojawia się w najnowszych modelach klasy Premium. Zdolność nawiązywania przez samochody łączności satelitarnej o raz wysyłania i odbierania informacji to telematyka.
W erze społeczeństwa informacyjnego jednym  z priorytetów jest, jak czytamy w raporcie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji ‘’Społeczeństwo informacyjne w liczbach’’, zapewnienie obywatelom powszechnego dostępu i umiejętności korzystania z technologii teleinformatycznych w ich działalności zawodowej i społecznej, w celu podnoszenia i aktualizacji wiedzy, korzystania ze zdobyczy kultury, ochrony zdrowia oraz spędzania wolnego czasu i innych usług mających wpływ na wyższą jakość życia. Telematykę równie   z można zaliczyć do osiągnięć społeczeństwa informacyjnego.

Telematyka w praktyce

Jak każde nowe rozwiązanie, telematyka bez odpowiednich regulacji prawnych może stać się zarówno narzędziem wspomagającym kierowców , jak również prowadzić do nadużyć względem użytkowników pojazdów oraz operatorów niezależnego rynku motoryzacyjnego. Należy mieć na uwadze, że telematyka to nie tylko system eCall (emergency Call), który powiadomi odpowiednie służby o wypadku przyspieszając przybycie pomocy. To także rozwiązania, które bez właściwych przepisów mogą uderzyć w samych konsumentów, jaki i segment niezależny (od producentów i dystrybutorów, po warsztaty).
Przykładem może tu być bCall (od breakdown Call, czyli pomoc w przypadku awarii). Dzięki technologiom telepatycznym nowoczesny samochód może o błędach zapisanych w instalacji autodiagnostycznej OBD poinformować nie tylko właściciela, ale także producenta pojazdu. Co więcej, producent może zdalnie sczytać wszelkie dane z komputera pojazdu oraz skasować zapisane błędy lub dokonać aktualizacji oprogramowania, również wtedy, kiedy samochód nie jest używany. Do tej pory było to możliwe tylko za pomocą komunikacji przewodowej lub interfejsu Bluetooth, którego zasięg jest bardzo ograniczony. Oczywiście zaraz za taką nową usługą należy oczekiwać, iż wysłany zostanie duży rachunek.
W przypadku wykrycia awarii lub prawdopodobieństwa jej wystąpienia (np. niskiego poziomu oleju, przejścia auta w tryb awaryjny) system telematyczny będzie kierować użytkownika do serwisu autoryzowanego. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której kierowca otrzyma nagle informację: awaria, jedź do ASO ‘’X’’, podczas gdy w pobliżu będzie miał warsztat niezależny, z którego wolałby skorzystać. System może jednak na to nie pozwolić – tylko wybrany przez koncern serwis będzie miał stosowną informację o rodzaju awarii.
Istnieje realne zagrożenie, że ze wszech miar słuszny system eCall stanie się koniem trojańskim – pod jego przykrywką koncerny samochodowe będą mogły z łatwością ‘’przemycić’’ inne nie mające nic wspólnego z ratowaniem życia aplikacje telematyczne oparte na architekturze eCall, które za jej pomocą zapewnią dostęp do danych pokładowych lub będą oferować usługi konsumenckie. Doprowadzi to do monopolu producentów pojazdów i ograniczenia zasad wolnej konkurencji w takich kwestiach, jak wybór warsztatu lub innych usług, np. restauracji czy hotelu. Trzeba mieć na uwadze, że tylko dzieki otwartym systemom operacyjnym samochodów każdy kierowca będzie mógł w przyszłości instalować w samochodzie wybrane przez siebie aplikacje, nie ograniczając się tylko do tych, udostępnianych za słoną opłatą przez koncern samochodowy.

Odpowiednie prawo i zapobieganie monopolowi

Obecnie systemy te mają charakter zamknięty, tj. dostęp do informacji ma tylko koncern samochodowy. Ogranicza to wolność wyboru konsumentów: nie do pomyślenia jest, żeby samochód ‘’zmuszał’’ kierowcę do skorzystania z konkretnego serwisu.
Konieczne jest by prace legislacyjne i tworzone prawo zapewniły i tworzone prawo zapewniły otwartość systemów operacyjnych samochodów, do których dostęp będą mieli także operatorzy niezależnego rynku dysponujący urządzeniami łączności bezprzewodowej i odpowiednim oprogramowaniem.
O wolność dostępu do systemów operacyjnych samochodów zabiega koalicja wielu organizacji pod nazwą AFCAR, wspierana prze europejską organizację zrzeszającą dealerów samochodów CECRA oraz stowarzyszenie FIGIEFA, a w Polsce – Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. Pierwsze sukcesy zostały już osiągnięte: Parlament Europejski zasugerował Komisji Europejskiej konieczność otwarcia systemów operacyjnych samochodów. Niestety to tylko początek  długiej drogi. Projekt jest obecnie na etapie konsultacji wewnętrznych, podczas których wszystkie zainteresowane strony mają szanse przedstawić swoje racje.

Telematyka w Parlamencie i Komisji Europejskiej

W lipcu 0212 r. Parlament Europejski, na podstawie sprawozdania Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO) przyjął raport w sprawie systemu eCall, sugerujący Komisji Europejskiej konieczność otwarcia systemów operacyjnych samochodów. Sprawozdanie podkreśla istotę pełnej dostępności do systemów telematycznych dla wszystkich zainteresowanych stron, czyli np. niezależnych dostawców urządzeń i usług, warsztatów samochodowych zarówno autoryzowanych, jaki i tych niezależnych oraz innych powiązanych z motoryzacją usługodawców.
Zgodnie z postulatami wszystkie nowe samochody miałyby zostać wyposażone w system eCall od 2015r. W razie wypadku system zamontowany w pojeździe pozwoli natychmiast nawiązać połączenie z numerem 112, powiadamiając służby ratunkowe o zdarzeniu. Zakłada się, że dzięki temu liczba poszkodowanych w wypadkach zmniejszy się o 10 -15%.
Pakiet legislacyjny dotyczący eCall składa się z trzech odrębnych dokumentów, które mają określić specyfikację systemu eCall montowanego w pojeździe, zlecenia dla operatorów sieci telefonii komórkowych dotyczące przekazywania powiadomień o wypadkach oraz odpowiednią infrastrukturę niezbędną do funkcjonowania Punktów Przyjmowania Zgłoszeń o Wypadkach (PSAP). Temat eCall obecny jest więc w pracach trzech departamentów: DG ENTR, DG CONNECT i DG MOVE. Dyrekcje i urzędnicy poszczególnych departamentów wykazują zrozumienie dla znaczenia problemu Telematyki i jego ewentualnych negatywnych skutków dla niezależnego segmentu motoryzacyjnego, jednak prace nad pakietem eCall nie przebiegają wystarczająco sprawnie.
Inicjatywa wprowadzenia systemu eCall – w rozumieniu natychmiastowego informowania o wypadku, jest bez wątpienia słuszna. Należy jednak pamiętać, że telematyka to także powiadamianie o konieczności wizyty w warsztacie, informowanie o wszelkiego rodzaju infrastrukturze, jak hotele, restauracje, stacje paliw itp. oraz dostarczanie szeroko rozumianej rozrywki (muzyka, portale społecznościowe, strony www). Obecnie aplikacje i usługi telematyczne mogą być oferowane wyłącznie przez producentów pojazdów, bez sprawiedliwego dostępu lub konkurencji ze strony niezależnych operatorów. System eCall nie może być koniem trojańskim wprowadzającym monopol dla producentów samochodów na wszystkie pozostałe systemy telematyczne.

(Źródło: Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych)